w zeszłym tygodniu pojechałam do centrum ogrodniczego rozeznać się w dostępności i cenach stroików na 1 listopada ,
na miejscu okazało się że o ile stroików jest mnóstwo , nawet tych większych jakie sobie wymarzyłam , o tyle ceny "ścięły' mnie z nóg
stroiki które podobały mi się i odpowiadała mi ich wielkość oraz rozmieszczenie dekoracji -kosztowały od 140 zł w górę :(
doszłam do wniosku że jak dla mnie to zdecydowanie zbyt wysoka cena i niestety nie stać mnie na tak drogą dekorację..
...co nie znaczy że powinnam zrezygnować ....ooo nie ;)
znalazłam starą blaszaną tacę , dokupiłam florystyczną gąbkę , w markecie sztuczny wianek na podstawę - w promocji ;), we wspomnianym zielonogórskim centrum ogrodniczym 2 gałązki z listkami, 4 gałązki dodatkowej zieleni ( które potem porozdzielałam ) , 3 hortensje - same "głowki" kwiatowe , 3 różyczki - też główki , złotą taśmę i... ..zabrałam się do pracy ..
tacę pomalowałam farbą do metalu ( resztka z piwnicy ) , za pomocą kleju na gorąco przymocowałam gąbki, wianek i wszystkie pozostałe dekoracje oraz wyszukane w markecie budowlanym przyssawki (3szt )
tak więc ....mam swój jedyny , niepowtarzalny własnoręcznie wykonany stroik :)
duży - bo przecież taki chciałam
zrobienie takiego stroika bardzo cieszy ! dlatego jeśli ktoś ma chęci i chwilkę czasu - zdecydowanie polecam :)
koszt też nie jest taki znów maleńki bo ok.50-60 zł ale wynagradza go satysfakcja , dlatego następnym razem, za rok, już miesiąc/ dwa wcześniej zacznę kompletować potrzebne dekoracje / elementy na stroiki :)
...a poniżej mała prezentacja końcowego efektu - kilka fotek oczywiście wykonanych telefonem , więc jakością niestety "nie zabijają" - za co przepraszam ....
uff ..........chyba przesadziłam ze zdjęciami ...........
tym którzy dotrwali do ostatniej fotki ...
życzę miłego, spokojnego wieczorku
i pięknego słonecznego jutrzejszego dnia :)
papa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz