od pewnego czasu zgłębiam tajniki papierowej wikliny ,a ponieważ nie tak dawno powitaliśmy nowego członka rodziny ..nie mogłam się oprzeć aby przygotować dla maluszka prezent w postaci wózeczka :)......
......naturalnie z papierowej wikliny... ;)
przy okazji nauczyłam się robić kwiaty z wstążek ;)
i....moim, może nieskromnym, zdaniem zapakowany wózeczek prezentował się pięknie :)
wózeczek odważyłam się wykonać na podstawie kursu niezwykłej osoby, niewyobrażalnie utalentowanej i tworzącej przepiękne prace Anny Krućko
........i co najważniejsze - wózeczek sprawił radość i wiem że podobał się :):):)
Rewelacyjny wózio! Wow, cudne dzieło :) Pozdrawiam i gratuluję talentu, Monika
OdpowiedzUsuńdziękuję serdecznie za komentarz i wizytę :)
Usuńpozdrawiam cieplutko :)