czemu ostatnia ? ponieważ wydaje mi się że już wystarczy tych fotek z kawowymi serduchami ...co oczywiście nie znaczy że przestałam je uwielbiać / robić / rozwieszać po całym domu itd.itp.
nadal będę kleić ziarenka i cieszyć się jak dziecko każdą nową zawieszką
..i co jakiś czas zapewne serducha pojawią się na fotkach, choć nie w "roli głównej"
...oj, sama jestem ciekawa jak długo "wytrwam' bez ich obfotografowywania :)
niemniej na dzień dzisiejszy usprawiedliwiają mnie nadchodzące Walentynki...
a teraz ....ponieważ pokonała mnie grypa ( nie mnie jedną zresztą ) i ledwie zipię ... kończę już szybciutko..
...życząc wszystkim dobrego zdrówka
pa pa pa
śliczne są takie serduszka:))
OdpowiedzUsuń