witam cieplutko :)
ależ ten czas mi ucieka ...już maj..jeden z najpiękniejszych miesięcy :)
pewnie niebawem wybiorę się po bez ..i wtedy dopiero poczuję wiosnę
zupełnie niedawno były święta i ...miałam nadzieję że będę się nimi cieszyła w moim nowym, odremontowanym pokoiku, och jakie miałam ambitne plany...
ale o tym że są one bardzo ambitne przekonałam się w trakcie remontu - bo..... w końcu zdecydowałam się na przemalowanie mebli i .....zamiast 3 dni ,jak planowałam ,na przemalowanie mebli i porządki ( tak przy okazji ;) 2 tygodnie trwał mój "remont" :)
długo nosiłam się z tym zamiarem ale jak to bywa ciągle było mi " nie po drodze', a to zabrakło pieniędzy na zakup farby, wosku itp., a to brakowało mi czasu.. a to goście a wiadomo remont 1 pokoju = bałagan w całym mieszkaniu .....ciągle "coś'.....
niemniej ..udało się !!!! mam swoje nowe "stare' meble i...jestem naprawdę zadowolona !
co nie było takie oczywiste ;)
meble po :
przed :
zdecydowanie w pokoju zrobiło się jaśniej i wydaje się on większy ( chociaż jest maleńki) , tak więc ... było warto !
malowanie mebli wcale nie jest takie proste jak myślałam, przeceniłam troszkę swoje możliwości ale to nic ...najważniejszy jest efekt końcowy i ...satysfakcja z wykonanej pracy , w którą wkłada się cale serducho :)
czy moja praca / metamorfoza mebelków będzie się podobała ? zapewne jednym tak , innym nie ;)
i.... nie martwię się tym, bo najważniejsze aby to co robimy nam samym sprawiało radość i przede wszystkim nam samym się podobało ! moim zdaniem najważniejsza jest nasza własna satysfakcja i radość !
nauczmy się cieszyć "małymi rzeczami", choć wbrew pozorom nie jest to takie łatwe
czy nie jestem skromna ? może i nie jestem ale.... czy powinnam być ? jakoś "nie wydaje mi się" ;)
.... i fajnie się z tym czuję :)
czego wszystkim życzę :)!
miłego wieczorku
papapapa